Setki tysięcy dzieci klas I-III wracają dzisiaj do nauki w szkołach podstawowych w całej Polsce. Choć niewątpliwie cieszy powolny powrót do normalności, to niepokojem napawa obawa czy szkoły nie staną się ogniskami choroby. Będąc odpowiedzianym rodzicem można zminimalizować ryzyko zakażenia się dzieci koronawirusem poprzez nauczenie ich bezwzględnego stosowania zasady DDM – dystans, dezynfekcja, maseczka. Według specjalistów Batist Medical już sama dezynfekcja rąk i noszenie maski pozwalają zmniejszyć ryzyko zakażenia wirusem aż o 70 procent!
„Mimo, że dzieci rzadziej zakażają się koronawirusem niż dorośli, to jednak się to zdarza, a powrót do szkół jest niewątpliwie czynnikiem, który niesie ze sobą takie ryzyko. Dlatego szczególnie na rodzicach spoczywa odpowiedzialność, aby maksymalnie zabezpieczyć swoje pociechy przed zakażeniem. Jest to możliwe, a szkoły mogą być bezpiecznym miejscem, pod warunkiem zachowania zasady DDM, czyli dystans-dezynfekcja-maska, do której warto dodać także wietrzenie pomieszczeń” – powiedział Leszek Garbacz, specjalista ds. środków ochrony osobistej w Batist Medical Polska, firmy specjalizującej się w produkcji i dystrybucji wyrobów medycznych, które spełniają wysokie normy Unii Europejskiej.
Zasada DDM jest pochodną ustaleń Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) i wpisuje się w zestaw wytycznych dla klas I-III szkół podstawowych, przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, Ministerstwo Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego[1].
Najważniejsze z nich to:
- przychodzenie do szkoły tylko osób zdrowych – dotyczy to zarówno dzieci, nauczycieli,pozostałych pracowników szkoły, jak i rodziców oraz opiekunów,
- bezwzględne noszenie masek ochronnych we wszystkich przestrzeniach wspólnych szkoły – zarówno przez uczniów, nauczycieli, pracowników, jak i opiekunów przyprowadzających / odprowadzających swoje pociechy,
- nieograniczony i łatwy dostęp do środków dezynfekujących.
Utrzymanie dystansu społecznego przez dzieci będzie niewątpliwie bardzo trudne
Bardzo ważną rolę odgrywają tu rodzice, opiekunowie i nauczyciele, na ich barkach spoczywa bowiem odpowiedzialność za wytłumaczenie dzieciom jak ważne jest, żeby nie przytulali na powitanie swojego przyjaciela i zachowywali możliwie jak najczęściej dystans, nosili maseczki i dbali o higienę rąk.
„Każda szkoła ma obowiązek zapewnić środki dezynfekujące. Co jednak jeśli ich zabraknie albo okaże się, że dystrybutorów jest zbyt mało? Najlepszym rozwiązaniem jest zaopatrzenie dziecka w indywidualny środek do dezynfekcji, w małym opakowaniu o pojemności 50-100ml. Pamiętać należy, żeby był to środek bezpieczny dla dzieci, a więc zarejestrowany w Polsce i zgodny z normami Unii Europejskiej. Odpowiednia informacja powinna być umieszczona na opakowaniu w postaci adnotacji „działanie wirusobójcze” lub „zgodny z normą EN14476”, bądź „działa na wirusy osłonkowe”. Środek taki musi zawierać minimum 70% alkoholu i składniki pielęgnująco-ochronne dla skóry rąk. Nie powinien zawierać barwników, konserwantów i środków zapachowych, które mogą wywołać reakcję alergiczną.” – powiedział Ireneusz Reszel, specjalista ds. środków dezynfekujących w Batist Medical Polska.
Ważne jest także poinstruowanie dziecka jak bezpiecznie i prawidłowo używać takiego produktu. Ułatwieniem będzie żel, który zapobiega rozlaniu się produktu. Dziecko powinno również mieć świadomość, że dezynfekcja może zastąpić mycie rąk tylko wtedy, kiedy jest ono niemożliwe.
W normalnej sytuacji powinna być tylko jego uzupełnieniem
„Odpowiednio częsta dezynfekcja oraz właściwa maska zmniejszają ryzyko zakażenia COVID-19 o 70 procent. Obecnie, kiedy maski jednorazowe są dostępne na każdym kroku, nie ma wytłumaczenia dla ich niestosowania. Noszenie maseczek przez dzieci stanowi zabezpieczenie nie tylko dla nich samych, ale też dla nauczycieli, rodziców, czy dziadków” – powiedział Leszek Garbacz, specjalista ds. środków ochrony osobistej w Batist Medical Polska.
Na rynku dostępne są maseczki w mniejszych rozmiarach, przeznaczone dla dzieci. Mogą one także nosić maski w standardowym rozmiarze – wystarczy skrócić gumki. Według specjalistów, nieco za duża maska w niczym nie przeszkadza, o ile przylega do twarzy, a to można korygować dopasowując odpowiednio sztywnik nosowy.
„Gdy dziecko nie chce nosić maski, pozwólmy mu ją ozdobić. Jeśli zrobi to ostrożnie, np. przy użyciu nietoksycznych mazaków, w żaden sposób nie wpłynie to negatywnie na właściwości maski. Należy jedynie pamiętać o tym, że maska jednorazowa powinna być noszona tylko raz i wymieniana po maksymalnie 8 godzinach oraz zawsze wtedy, kiedy zrobi się wilgotna” – dodał Leszek Garbacz.